Mój plan na rok 2018 był taki aby nie odwiedzać Polski, ponieważ
i tak jestem tam co roku a w maju odbyliśmy
z mężem daleką podróż do Chin i miałam nadzieje, ze to wystarczy na bieżący
rok. Jednak życie podyktowało inny
scenariusz.
Moja córka zdecydowała się startować w wyborach
samorządowych na wójta gminy Izabelin, w której mieszka i w związku z zaistniałą sytuacją poprosiła
mnie abym przyjechała do Polski na okres kampanii. Nie mogłam jej odmówić.
Syn dowiedziawszy się o naszych planach zaproponował abym w takim razie odwiedziła „po drodze” także
jego w Toronto. Tym sposobem moja podróż wydłużyła się nie tylko czasowo ale i
finansowo
W sumie spędziłam poza domem ponad 5 tygodni.
Cieszę się, ze odwiedziłam Toronto gdzie kiedyś mieszkałam
przez 15 lat. Spędziłam miły czas z synem i synowa, byliśmy na wspaniałym spotkaniu u mojej siostrzenicy Ewy
z pysznym obiadem z okazji Święta Dziękczynienia. Przy okazji odwiedziłam swoją
siostrę Anielę, której nie widziałam od bardzo dawna.
Spędziłam miłe popołudnie w domu bliskiej koleżanki Halinki
Rembalskiej, która przy okazji dala mi mnóstwo ciekawych, polskich książek. Miałam ucztę duchową podziwiając jej piękne
prace malarskie. Nasze rozmowy nie miały końca!
W końcu wsiadłam w samolot i poleciałam do Polski. I wpadłam
w niezły kołowrotek! Kampania trwała na całego, Komitet Wyborczy Mieszkańcy
Razem założony przez moją córkę i lokalnych aktywistów powitał mnie gromkimi
brawami gdy córka przedstawiła mnie i od razu poczułam jakbym tych ludzi znała
cale życie. Fakt, że rzeczywiście niektórych z nich znam od zawsze.
Jesteście piękni, wspaniali i nadzwyczaj pracowici. Umiecie
się różnic i szanować. Chciałabym żeby wiele osób potrafiło nauczyć się od Was
tej pięknej sztuki inności i szacunku dla innych. Uśmiechu na co dzien. To nic
nie kosztuje a uprzyjemnia życie. Niech nauka rządzi światem.
Przed wyborami rozmowom, spotkaniom z mieszkańcami gminy nie
było końca.
Walka była dość zacięta. Komitet wyborczy kontrkandydatki jak
umiał tak prezentował się, często nie przebierając w słowach, ze się tak oględnie
wyrażę.
Aby nie rozpisywać się za wiele powiem tylko tyle ze moja córka
wygrała wybory i będzie wójtem przez najbliższe 5 lat razem ze swoim komitetem
wyborczym, z którego weszło aż 11 osób na 15 możliwych. Gratuluje córce Dorocie
i całemu jej zespołowi życząc pomyślności i owocnej pracy w najbliższej pięciolatce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz