Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

niedziela, 8 lipca 2018

Najmniejsza sarenka

W całym Nanaimo, w ogóle na wyspie Vancouver i w British Columbia przyroda jest bardzo bogata, zwłaszcza w sarny. Urzędują wszędzie ale co się dziwić skoro był tu las a ludzie wdarli się, zabierając lasy zwierzętom. Ludzie sadzą różne rośliny a one przychodzą i je zjadają.

Jeszcze jak mieszkaliśmy w poprzednim domu sadziłam kwiaty i różne warzywa w ogrodzonym ogrodzie a oprócz tego w niewielkiej szklarni:
sałatę, rzodkiewki, szczypiorek, marchewkę i pomidory własnoręcznie wyhodowane z maleńkich ziarenek.
Wszystko sobie pięknie rosło aż tu pewnego dnia podczas naszej nieobecności dwie sarenki przeskoczyły plot i obgryzły prawie wszystkie kwiatki. W pierwszej chwili załamałam się ale potem okazał się, że sarenki nie zjadły wszystkiego tylko same czubki a kwiatki maja to do siebie, że zaczynają rozrastać się w poprzek i za 2-3 tygodnie znowu nowe cuda zakwitły w ogrodzie. Mój mąż jeszcze raz posprawdzał i podwyższył płot bo to są bardzo zwinne zwierzęta i potrafią przeskoczyć nawet bardzo wysokie ogrodzenie. Ale pomimo poprawienia płotu w najbliższych dniach okazało się, że sarny dalej używają sobie w naszym ogrodzie, zjadając sałatę czy pomidory. W końcu mój mąż spędził w ogrodzie całą noc, wypatrując którędy sarny dostają się do środka. ​Okazało się że wchodzą przez niewielka ​przestrzeń miedzy domem a furtką.

Niektóre pani ogrodniczki spryskują rośliny jakimś płynem kupionym w ogrodniczym sklepie. Trzeba to robić systematycznie i zdecydowanie po każdym deszczu. Moment nieuwagi lub zaniedbania i kwiatów już nie ma. Teraz w nowym domu posadziłam tylko takie kwiaty, których sarny nie lubią więc mam mniej pracy.

A na pierwszym zdjęciu widzicie chyba najmniejszą sarenkę jaką widziałam w swoim życiu.
Zobaczyliśmy je w ostatni czwartek na naszym osiedlu. Musiała się urodzić z tydzień temu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz