Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

czwartek, 29 kwietnia 2021

Depresja

To straszne słowo, prawda?
Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach w ogóle nie powinno istnieć w polskim słowniku.
Niestety pomimo, że mamy tyle udogodnień to wciąż nękają nas choroby. Depresja, to choroba, tak jak każda inna i jeśli nie jesteśmy w stanie pomóc sobie sami to  konieczna jest wizyta u specjalisty. Mało tego powiedziałabym, nawet groźniejsza niż fizyczne dolegliwości. Nie wstydź się tego, trzeba zamówić wizytę aby pomóc sobie i innym z którymi mamy styczność. Nie ma żądnych wątpliwości, że trudno żyje się, mieszka z osobą depresyjną.
Skąd bierze się to diabelstwo?
Warto zrozumieć, dlaczego chorujemy, bo wtedy będziemy mogli skierować swoją energię gdzie indziej.
Są różne teorie na ten temat, wpływ mają czynniki:
biologiczne, środowiskowe, psychologiczne.
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie a więc nie będę się zagłębiać.
Można sobie poczytać w internecie lub w różnych książkach na ten temat.
Czasami sami sobie jesteśmy winni, ale nie obwiniajmy się z tego powodu,wybaczmy sobie i przepracujmy swój cień, który ciągnie się za nami.


1) robimy różne rzeczy wbrew swojej woli
2) niepotrzebnie porównujemy się z innymi
3) za dużo pracujemy a za mało odpoczywamy
4) nie umiemy akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy
5) myślimy negatywnie zamiast skupić się na pozytywnych aspektach
6) Nie umiemy kochać siebie


Na depresję składa się wiele czynników którym możemy zapobiec.
Wszystko zależy od nas . Wziąć swoje życie we własne ręce. Nie obwiniać się, że chorujemy. To tylko fragment całego obrazu. Jeśli przykleisz chorobie etykietę, że  jest zła to przestaniesz patrzeć na nią jak na sprzymierzeńca i stracisz okazję do rozwoju a zobaczysz  w niej atakujacego wroga. Symptomy choroby pozwalają zatrzymać się i zastanowić na swoim własnym życiem.
Zaufaj mądrości swojego ciała i ducha. Spodziewaj się cudów. Zaakceptuj miejsce, w którym jesteś i pokochaj siebie takim, jakim jesteś.
Każdy człowiek ma naturalą potrzebę być wysłuchanym i akceptowanym.
Aby mieć siłę, kobieta najpierw musi coś stworzyć dla siebie, zrozumieć, na co ją stać.
Nie muszą to być wcale wielkie rzeczy.

Jeżeli nie akceptujemy tego, co jest, to walczymy z życiem i ze swoim ciałem czy duchem, opieramy się a wtedy życie i trudności napierają.
To czemu się opierasz - napiera.

Nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie ale doskonale wiem jak to działa bo sama przeszłam przez to piekło 24 lata temu. W tym czasie po prostu nie wiedziałam co się ze mną dzieje. To była jakaś lękowa depresja okresu przekwitania bo hormony mają olbrzymi wpływ na życie kobiece także candida( niewłaściwa flora bakteryjna w naszych jelitach). Każde wyjście z domu urastało do samego sufitu a nawet wyżej. Bałam sie, że nie dojdę do przystanku autobusowego, że upadnę na ulicy, że umrę etc. Doprowadziłam się do takiego stanu, że w końcu nie mogłam pracować. Trzy miesiące byłam na zwolnieniu lekarskim. Spałam po 12 godzin na dobę, resztę czasu spędzałam w parku na spacerach, na słuchaniu głosów natury, na  przygotowaniu zdrowych posiłków i tak bez żadnych lekarstw, środków wspomagających wyszłam z tego i powiedziałam sobie nigdy wiecej!
Od tego czasu pilnowałam aby co roku mieć urlop, aby sprawiać sobie małe przyjemności, relaksowac się, dostrzegać radość z małych rzeczy, być wdzięcznym za samo życie i to co się ma.
Przed tym okresem aż 7 lat nie byłam na żadnym urlopie.
Po następnych 3 latach pracy gdy poczułam, że znowu zaczyna się... po prostu rzuciłam pracę, która mi nie odpowiadała i po krótkim odpoczynku znalazłam  ciekawszą aczkolwiek bardziej męcząca ale dawała mi wiecej zadowolenia i radości.
Tym sposobem pomijając pół roku mojego życia kiedy byłam w dołku cieszę się nim, akceptuję każdą swoją zmarszczkę (na swój wygląd trzeba zapracować ha, ha) i znajduje wiele powodów aby dostrzec jaki piękny jest świat, rozpiera mnie energia, radość i ciekawość. Doceniam życie takie jakie jest nawet w pandemii bo można znaleźć sto innych zajęć na które brakowało czasu przed. Raz w tygodniu robię 24 godzinny post na wodzie czasem soki owocowe. W domu nie używamy słów ”nie chce mi się”,“ nie potrafię”, “nie umiem”.

Chandra, depresja, nieumiejętność cieszenia się małymi rzeczami.
Czy w ogóle te słowa powinny być w polski słowniku, na świecie?
Czy nie powinniśmy wszyscy cieszyć się samym życiem, które jest pięknym darem.

“Zważaj na swoje myśli, stają się wszak słowami.
 Zważaj na swoje słowa, stają się czynami.
 Zważaj na swojej czyny, stają się nawykami.
 Zważaj na swoje nawyki, kształtują charakter.
 Zważaj na swój charakter, on staje się Twoim Losem.”

      Frank Outlaw