Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

sobota, 14 września 2024

85 urodziny

Mój mąż bardzo lubi obchodzić swoje urodziny i słusznie, skoro udaje się tak długo żyć to dlaczego nie. Sami zobaczcie jaka fajna impreza.

                     
Jego urodziny wypadają w miesiącu zimowym wtedy z reguły jesteśmy gdzieś w ciepełku.

Nie ma wokół nas wielu przyjaciół i znajomych a więc on wymyślił podwójne urodziny aby jeszcze raz świetować w lecie kiedy łatwiejszy dojazd i z reguły ludzie chętni na party.

Mojemu synowi też podoba się ten pomysł bo ma swoje urodziny w zimę.
I tak 5 lat temu Larry celebrował podwójne osiemdziesiąte a w tym roku 85.
      
Impreza odbyła sie w naszym klubie. Przybyła także rodzina z Victorii.

Był szampan jak również inne drinki no i oczywiście jedzenie, nawet polski bigos.
Zebrało się nas 25 osób aczkolwiek powinno być 30, niestety niektórzy mieli pilniejsze sprawy do załatwienia z tym czasie.
      
Happy Birthday my sweetheart!



piątek, 19 lipca 2024

Rzeźby z piasku

W odległości 30 km od domu jest przepiękna miejscowość Parsville, gdzie jest piaszczysta plaża a logoony w godzinach odpływu oceanu ciągną się do kilometra w głąd zatoki oceanu. Cudownie jest wtedy brodzić w ciepłej nagrzanej słońcem wodzie a wietrzyk psotnik szarpie kapelusze z dużym rondem, czasem uda mu się nawet porwać i wrzucić do wody.
 

 

 

 

 

 

 

W płytkiej, cieplej wodzie widać specjalne muszle zwane “sand dollar” czyli piaszczysty dolar lub dolar z piasku inaczej nazywany “ciastko oceanu”.

Natomiast Ziemia patrzy w słońce czekając tej chwili kiedy będzie mogła przemyć oczy i odpocząć od buchającego żaru. Dość dawno bodajże już z miesiąc.

I właśnie tam w Parksville blisko plaży pysznią się duże, wysokie rzeźby.
To tutaj każdego lata w lipcu przyjeżdżają sławni artyści z całego świata (w tym roku Australia, Chechy,  Holandia, Portugalia, Kanada, Kolumbia, Rosja, Ukraina, USA) aby zbudować w parku blisko plaży pełne uroku, magi, fantazji, niesamowite rzeźby z piasku.
Pierwsze dwa dni po otwarciu na specjalnie wydzielonym placu chętni, głównie dzieci pod nadzorem fachowca próbują swoich sił rzeźbiarskich.
Festiwal “Sand Sculpting” trwa 5 tygodni.
Opodal w parku pod drzewami zbiera się masa ludzi na wieczorny koncert. W każdy weekend występuje inny zespoły. Nie brakuje także jedzenia. Pomimo, że  parking samochodowy jest ogromny to chętnych jest jeszcze wiecej.

A teraz kilka praktycznych wiadomości odnośnie rzeźb:
1) są wykonane z dostarczonego piasku ponieważ ten z plaży zawiera kawałki muszelek i nie nadaje sie.
2) każdy artysta ma wydzielone swoje miejsce,  dostaje 20 metrów sześciennych piachu. Do wykonania rzeźb używają tylko piachu i wody.
3) jak to sie dzieje, że ogladamy takie cuda? Artyści wcześniej przygotowują drewniane lub plastikowe formy po czym piasek jest w tych formach mocno sprasowany. To znaczy im mniej powietrza między ziarenkami piasku tym trwalsza rzeźba i lepiej się prezenuje. Po ukończeniu jest utrwalana specjalnym klejem (20 % kleju, przyjazny dla środowiska i 80% wody).
4) w każdym roku był inny teamt. W tym zostawiono wolną rękę artystom.
5) nagrodą jest $3600 dla pierwszych trzech podwójnych  (niektórzy pracują w dwuosobowym zespole) lub $1800 pojedyńcza nagroda.
Wszyscy pracujący artyści dostają po $2000 nawet jeśli nie zajęli żadnego miejsca, oprócz tego mają zapewnione noclegi, jedzenie i przyjazd.
6) rzeźba musi być gotowa w ciagu 4 dni. Przeciętnie zajmuje im to 30 godzin.
7) na górze rzeźb widać sterczące druty, po to aby żaden duży ptak nie popsuł dzieła.
8) Różne firmy z Nanaimo i okolic sponsoruje to wydarzenie. W tym roku na nagrody została przeznaczona suma $76 tysiecy dolarów kanadyjskich.
                            
Pozdrawiam serdecznie i proszę o komentarz czy podobało się.


 

 

 

 

 

piątek, 9 lutego 2024

Meksykańskie jedzenie

Tak jak w Polsce lubimy jeść chleb, który jest podstawą i wymiernikiem naszej ekonomii tak w Meksyku przede wszystkim podstawowym produktem jest tortilla czyli  okrąły, miękki lub twardy placek wielkości 15 cm średnicy wytwarzany z mąki kukurydzianej.
Podawany na ciepło z kawałkami sera, różnego rodzaju rybami lub mięsem, do tego nieco sałaty i obowiązkowo smażona fasola. I do tego ostry sos zwany salsa.
Nie wiem czy jest drugi kraj na świecie z taką rożnorodnością salsy?
Oczywiście można zamówić wegetariańskie taco jak kto woli.

W czasie lunchu można kupić ciepłe taco w sklepach spożywczych, zapakowane w pergamin po 10 sztuk, przetrzymywane w pojemnikach potrzymujących ciepło.
Szanujący się Meksykanin do miękkiego taco nie używa sztućców.

Normalny chleb, szczególnie razowy jest bardzo, bardzo drogi, na polskie pieniądze przeliczając to ponad 20 złotych za jeden mały bochenek.                             

                                 
Avodaco zrobiło w całej Europie furrorę, stało się modnym jedzeniem i większość z nas lubi quacomale z avocado. W Meksyku jest to najpopularniejsza przystawka przed głównym posiłkiem.

Burrito to ciepła tortilla wypełniona farszem z mięsa i fasoli.
Tomale to tak jakby nasz polski gołąbek tyle, że prażony na parze w liściach kukurydzy. I zmniejszą ilością wkładu.
                                  

Wszystkie warzywa i owoce są bardzo słodkie i smaczne bo rosną w pełnym słońcu.
Z owoców najtańsza jest papaja.
Spojrzcie jaki ma piękny kształt po przekrojeniu w poprzek.
Od lutego w sklepach zaczynają pojawiać się smaczne mango, jest ich kilka rodzajów. 

Natomiast najbardziej popularne owoce w Polsce jak jabłka, gruszki, śliwki są tu dość drogie.
Oto takie ceny gruszek w markiecie meksykańskim podane w pesos (4 pesos to około 1 złoty).
 

 Maleńkie owoce gujawy wydzielają intensywny, miły zapach. Zawiarają dużo małych pestek. Można je jeść w całości.

Chayo jest zielone. Można jeść surowe albo dodać do stir fry.


W sprzedaży są także bardzo maleńkie rajskie jabłuszka.
Odpowiednik naszych pierogów to jeden duży pieróg z serem smażony w dużej ilosci tluszczu podobnie jak frytki.
 
Oczywiście drzewa babanowe rosną wszędzie nawet w dżungli.

                              
W Meksyku pojedyńczy rybacy nie mogą łowić krabów do specjalnych klatek a więc czasem aby sobie dorobić wypływają łodzią w morze i łapią je rękami, nurkując.
Potem sprzedają miejscowym turystom lub do hotelu.


Ze względu na ogromny najazd turystów z całego świata Meksyk staje się coraz droższy. Wiele dużych centrów handlowych jest dostosowanych do ogólnego standaru światowego.
Moje realacje są podane tylko z jednej miejscowości Playa Del Carmen z prowincji Quintana Roo w pobliżu Połwyspu Yucatan.
Tak jak w Polsce w każdym regionie są przyrządzane specyficzne potrawy tak zapewne jest też w Meksyku, kraju obszernym który coraz lepiej prosperuje.








sobota, 9 grudnia 2023

Droga

Już z powrotem w Meksyku na zimę i od razu niespodzianka w formie drogi!
Są różne drogi w życiu: do serca, do sukcesu, do pracy, do domu, do lasu, na plażę itd

Dzisiaj nietypowo bo trochę o najbliższej okolicy.
Cieszymy się ponieważ robią nam asfaltową nawierzchnię na tej polnej drodze, którą chodziliśmy do tej pory.
Już jest zrobiony porządny chodnik na którym zamontowano lampy na wysokich słupach aż do nieba, będą oświetlały gwiazdy na niebie.

W Meksyku taka moda, że słupy od lamp oświetleniowych montowane są w chodniku dla pieszych.
Zaś przy niektorych jezdniach wcześniej wykonanych rosną drzewa.
Zastanawia mnie fakt czy Meksykanie tak kochają przyrodę czy po prostu nie mają mocy przerobowej aby usunąć dodatkowe już i tak prawie uschnięte drzewa.

Mój mąż zafascynowany pracą spędza wiele godzin przyglądając się jak powstaje nawierzchnia, przy okazji i mnie się udziela i dlatego piszę, ponoć pisanie jest pewną formą modlitwy.
Na tę uwardzoną nawierzchnię najpierw rozpryskują olej po czym specjalny track spycha luźny asfalt a robotnicy rozsypują go równomiernie po powierzchni.

W dalszej kolejności  przejedzie kilkakrotnie ciężki walec aby utwardzić.
Ponoć w Kanadzie i USA jedzie taka maszyna pomału i równomiernie pokrywa i i już nie jest potrzebna ingerencja ludzkich mięśni.
Myślę że zajmie im to jeszcze z tydzień aby uporać się do końca w robotą.

Następny  atrykuł będzie o meksykańskim jedzeniu.
 
Tymczasem pozdrawiam wszystkich serdeczenie.

poniedziałek, 20 listopada 2023

Łosoś podróznik

Ryba łosoś.
Większość z nas lubi podróże, wtedy wydaje się, że czas płynie wolniej, ale że łososie też to lubią a może po prostu muszą?
Czy wiecie gdzie wędrują łososie z oceanu?
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się na tym, gdzie one się rodzą?

Jak bardzo skomplikowany jest ten proces, jaką ciężką pracę wykonują dorosłe osobniki płynąc kilometrami pod prąd rzeki z oceanu do miejsca urodzenia, aby w końcu po spełnieniu swojej ostateczne misji, po prostu zakończyć życie. Płynąc w gorę rzeki nie pobierają w tym czasie pokarmu. Dużo z nich umiera po drodze.
Podobno kierują sie zapachem wody w miejscu w którym przyszły na świat.
Osobniki damskie po dopłynięciu składają ikrę w żwirze wodnym od października do marca a samce walczą o jej zapłodnienie.
Jajeczka leżą do wiosny po czym wykluwają się 2 centymetrowe larwy, które czerpią pokarm z żółtego woreczka w którym wcześniej przebywały. Ten proces trwa aż 40 dni. Następnie młode osobniki spędzają w rzekach 2 lub 3 lata, po czym płyną do morz i oceanów i tam żyją 2-3 lata, po czym znowu wracają  do rzek, płynąc pod prąd do miejsca urodzenia.

Tak właśnie dzieje się w rzekach Brytyjskiej Kolumbii: Fraser River i  małych rzeczkach na naszej wyspie gdzie są pobudowane sztuczne akweny (cały obszar w Nanaimo wynosi 375 akrów) zwane Hatchery, gdzie uważne oko ludzkie i wiedza pomaga utrzymać te gatunki dla celów konsumpcyjnych.
Tylko  w tym roku wypuszczono dwa i pół miliona łososi z hatchlings czyli ze sztucznie utworzonych akwenów do miejscowych jezior.



W niektórych miejscach gdzie poziom wód nie jest na tym samym poziome, aby ułatwić rybom przemieszczanie się pobudowano specjalne schody, które  przy samej ścianie mają owalny kształt na przemian po jednej i drugiej stronie. Pokonując tę wysokość ryby po prostu skaczą.


Skąd one wiedzą, kiedy opuścić ocean i udać się w ostatnią drogę życia?
Czy to nie jeszcze jeden dowód na cud natury!
To wciąż wielka naukowa zagadka.

Wybaczcie, że tak mało zdjęć tym razem ale nie wzięłam ze sobą aparatu fotograficznego wybierając się nad rzekę i do sztucznych akwenów.

Anton Czechow w „Sachalin” tak napisał o tych rybach.
"W końcu, wycieńczone popędem płciowym i głodem, giną i już w środkowym biegu rzeki można napotkać wiele śniętych egzemplarzy, a górnym jej biegu brzegi bywają zasłane martwymi, cuchnącymi rybami.
Te wszystkie cierpienia,  jakie w okresie godowym przeżywają ryby, noszą nazwę 'wędrowania ku śmierci', ponieważ nieuchronnie do niej wiodą i and jedna ryba nie powraca do oceanu, lecz ginie w rzekach."